31 styczeń 2016 Kraków, Kraków Arena finał
NIEMCY - HISZPANIA 24:17 (10:6)
mecz o 3 miejsce
NORWEGIA - CHORWACJA 24:31 (11:15)
|
To był turniej sensacji napisał po mistrzostwach "Przegląd Sportowy". Przede wszystkim w pierwszej czwórce zabrakło obrońców tytułu i aktualnych mistrzów świata i olimpijskich reprezentacji Francji. Zabrakło Danii. Ze stałego zestawu faworytów do walki o medale zakwalifikowali się Hiszpanie i z dużymi problemami Chorwaci. Stawkę uzupełnili Niemcy, którzy ostatnio popadli w kryzys i na poprzednich mistrzostwach Europy w 2014 roku w ogóle nie wystąpili, a na mistrzostwa świata w 2015 roku dostali się dzięki ... dzikiej karcie. Ostatnią ekipą, która stanęła do walki o medale byłą Norwegia, która na tym etapie turnieju znalazła się po raz pierwszy w historii.
W półfinałach w pojedynku dwóch czarnych koni turnieju Niemcy po dogrywce ograli jedną bramką Norwegów (34:33), a Hiszpanie bez podobnych emocji ograli Chorwatów (33:29).
Dzięki takim rozstrzygnięciom w meczach półfinałowych w spotkaniu finale, a także w meczu o trzecie miejsce mieliśmy powtórkę meczów z fazy wstępnej turnieju.
Norwegowie zmierzyli się z Chorwatami w grupie B kiedy to sensacyjnie wygrali 34:31. Powtórka tego wyniku oznaczałaby dla nich pierwszy medal w historii ..
Na niedzielny dzień finałowy do Krakowa dotarły spore grupki kibiców chorwackich. I dobrze bo stanowili jakąś przeciwwagę dla Niemców, którzy z racji odległości, także gry o złoto ich reprezentacji stanowili większość w krakowskiej hali. Można było poczuć się jak w jakimś pieprzonym Berlinie :/
Chorwacji prezentowali się zdecydowanie lepiej niż w poprzednich meczach w tym turnieju. Widać, że wysoka wygrana z Polską i niespodziewany awans do strefy medalowej podziałał na nich pozytywnie. Dosyć łatwo radzili sobie z twardą norweską obroną i po 21 minutach meczy prowadzili 11:6 wprowadzając swoich kibiców w euforię ...
Do przerwy Chorwacja prowadziła 15:11. Po przerwie Norwegia zdecydowała się na zryw i zdołała doprowadzić do remisu w 40 minucie (17:17) ale wtedy Chorwaci wrzucili kolejny bieg prowadzeni przez Domagoja Duvnjaka, najlepszego piłkarza na świecie w 2013 roku ...
Karne pewnie egzekwował grający w Vive Kielce, Manuel Strlek ...
Od stanu 22:21 w 49 minucie Chorwaci rzucili sześć kolejnych bramek wprawiając swoich kibiców w euforię, nic już nie mogło odebrać im brązowego medalu ...
Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany lider Chorwatów, Domagoj Duvnjak, który zdobył 6 bramek
Norwegowie za zajęcie czwartego miejsce odebrali jakieś medale pocieszenia ...
A potem przyszła już pora na mecz finałowy, który był powtórką meczu z pierwszej kolejki fazy wstępnej we wrocławskiej grupie D. Wtedy to Hiszpanie zgodnie z przewidywaniami ale nie bez trudu ograli Niemców 32:29. Jak było tym razem ...
W drużynie hiszpańskiej twarze znane z polskich parkietów ...
kołowy Vive Kielce, Julen Aguinagalde,
a na ławce trenerskiej Manuel Cadenas łączący obowiązek prowadzenia reprezentacji Hiszpanii z pracą w Wiśle Płock
Niemcy od pierwszej minuty zaprezentowali niesamowitą grę obronną, a do tego świetnie bronił Andreas Wolff.
Po drugiej stronie równie wysoki poziom trzymał hiszpański bramkarz Arpad Sterbik, broniąc między innymi rzut karny wykonywany przez kolejnego gracze Vive w wielkim finale Tobiasa Reichmanna, który dotychczas wykonywał rzuty karne w tym turnieju bezbłędnie ...
Jednak to niemiecka defensywa była mocniejsza. W 15 minucie Niemcy objęli prowadzenie 7:2. Niesamowite, rzucić tylko dwie bramki przez 1/4 meczu finałowego. Konieczny był czas dla trenera Hiszpanii ...
Potem z wielkim trudem udało się Hiszpanom dorzucić jeszcze cztery bramki przed przerwą, na którą zeszli przegrywając 10:6.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, Niemcy dalej grali znakomicie w obronie ...
... i nawet jeśli już Hiszpanom udało się wypracować jakąś pozycję rzutową to wtedy i tak zaporę nie do przejścia dla nich stanowił niesamowicie dysponowany tego dnia Andreas Wolff ...
Kolejny czas dla Hiszpanów nic nie zmienił ...
... bo i nie mógł zmienić. Hiszpanom zaczęły kończyć się pomysły jak poradzić sobie z defensywą niemiecką, zaczęli grać co raz bardziej nerwowo, popełniali proste błędy. Nic im nie wychodziło. Niemcy kompletnie wybili im tego dnia piłkę ręczną z głowy.
A Niemcy co raz bardziej na luzie tylko powiększali przewagę ...
W 54 minucie osiągnęli dziewięciobramkowe prowadzenie (22:13). Islandczyk Dagur Sigurdsson trenujący reprezentację Niemiec mógł obserwować ostatnie minuty ze spokojem ...
I koniec meczu, wielka sensacja stała się faktem ...
Złoto zdobyła drużyna, której zawodnicy sami przyznawali, ze przed turniejem marzyli o wyjściu z grupy fazy wstępnej. Do tego Niemcy przyjechali na ten turniej mocno osłabieni, bez dwóch podstawowych skrzydłowych, a dodatkowo dwóch kolejnych podstawowych zawodników doznało urazów w czasie turnieju i zostało zastąpionych przez graczy z listy rezerwowej. Niesamowity sukces. Mimo, że to Niemcy to niestety trzeba przyznać, że naprawdę jako zespół zaprezentowali się najlepiej. Ich mistrzostwo jest na pewno wielką sensacją ale w pełni na nie zapracowali.
Graczem meczu finałowego bezapelacyjnie wybrany został Andreas Wolff, broniący z 48% skutecznością.
Czas na dekorację ...
Chorwacji już z brązowymi medalami, a swoje medale odbierają Hiszpanie ...