mistrzostwa świata w hokeju dywizji IA - Kraków 2015




dywizja I
grupa A

19 - 25 kwietnia 2015
Kraków, Tauron Arena


W 2014 roku Polska wywalczyła awans na bezpośrednie zaplecze hokejowej elity i w nagrodę otrzymała organizację turnieju dywizji IA. Mimo, że hokej w Polsce raczej kuleje i jako debiutant powinniśmy raczej martwić się o utrzymanie to jak zwykle w naszym kraju oczekiwania były wysokie więc kibice nie ukrywali, że liczą na kolejny awans tym razem to ścisłej hokejowej elity.


19 kwietnia 2015
POLSKA - WŁOCHY 1:2 (0:1, 1:1, 0:0)
Podobnie jak w przypadku naszych występów jak na wielkich turniejach piłkarskich mecz otwarcia zakończył się porażką szybko weryfikując nasze plany kolejnego awansu aczkolwiek należy dodać, że mimo, że naszym rywalem był spadkowicz z elity z poprzedniego roku to równie dobrze wynik mógł być korzystny dla nas bo sytuacje były.

video: fragment krótkiej ceremonii otwarcia turnieju 













W kolejnych dniach wyniki meczów ułożyły się dla nas korzystnie, a także dzięki naprawdę dobrej postawie naszej reprezentacji (zwycięstwa z Japonią oraz silna Ukrainą oraz minimalna porażka z faworyzowanym Kazachstanem) doszło do sytuacji, że awans faktycznie mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Jego losy miały rozstrzygnąć w ostatnim mecze w bezpośrednim pojedynku z Węgrami - my potrzebowaliśmy zwycięstwa, a rywalom do awansu wystarczał remis.

25 kwietnia 2015
WĘGRY - POLSKA 2:1 (0:0, 0:0, 2:1)
Wysoka stawka sprawiła, że wszystkie bilety na to spotkanie zostały wysprzedane tym samym ustanawiano rekord frekwencji na meczu hokeja na lodzie w Polsce także atmosfera była odpowiednia.


Warto jednak wspomnieć, że ponad 2 tysiące biletów zostało wykupionych przez węgierskich kibiców:



Od samego początku trwała ostra walka. Polacy grali ambitnie ale dało się zauważyć, że Węgrzy przewyższają nas kulturą gry - grali bardziej zespołowo, lepiej operowali krążkiem.




Studio TVP, od lewej: Wiesław Jobczyk, Mariusz Czerkwaski i Dariusz Szpakowski



W 3 tercji Węgrzy zdobyli w końcu bramkę i wydawało się, że losy awansu są rozstrzygnięte. Polacy jednak walczyli do końca i zagrali va banque wycofując bramkarza - ten manewr przyniósł nam wyrównanie na niecałe 4 minuty przed końcem i zapewniając emocje w końcówce meczu.

video: radość Polaków po bramce na 1:1 


Polacy dążyli do decydującego trafienia ale niestety na 6 sekund przed końcem Węgrzy wykorzystali naszą grę bez bramkarza i przypieczętowali swój awans zwycięską bramką.