 | mecz finałowy 17 lipiec 2016 Kraków, Tauron Arena Kraków
SERBIA - BRAZYLIA 3:0
(25–22, 25-22, 25-21)Widzów: 4 580 |
Polska po raz czwarty w historii była gospodarzem turnieju finałowego ligi światowej. Poprzednio turniej ten dwukrotnie odbywał się w Katowicach w 2001 i 2007 oraz w Gdańsku w 2011 roku. Teraz przyszła kolej na Kraków. Dla pięciu z sześciu uczestników turnieju (Polski, Brazylii, Francji, Włoch oraz USA) miał to być sprawdzian generalny przed rozpoczynającymi się trzy tygodnie później igrzyskami olimpijskimi w Rio. Stawkę drużyn uzupełniała reprezentacja Serbii. Zapowiadało się siatkarskie święto w Krakowie. No właśnie zapowiadało się, a jak wyszło ? Po pierwsze przez absurdalnie wysokie ceny biletów (czteroosobowa rodzina za najtańsze wejściówki na jeden mecz musiałaby zapłacić 800 zł) hala nie wypełniła się całkowicie podczas spotkań Polaków co w poprzednich latach było nie do pomyślenia podczas meczów naszej reprezentacji w Lidze Światowej. Gdy dodatkowo reprezentacja Polski odpadła już po dwóch meczach fazy grupowej decydujące spotkania odbywały się w bardzo smutno wyglądającej pustej hali. Miało być święto siatkówki, a wyszła raczej z tego klapa.
W spotkaniu finałowym zmierzyły się ze sobą reprezentacje Serbii oraz Brazylii ...
Mecz zakończył się bezdyskusyjnym zwycięstwem Serbii, dla której z powodu nie zakwalifikowania się na olimpiadę była to tegoroczna impreza docelowa, na którą przygotowywali szczyt formy.
Zaraz po meczu kapitan reprezentacji Serbii Dragan Stanković odebrał trofeum po raz pierwszy ...
Następnie odbyła się ceremonia wręczania nagród. Na początek ogłoszona została drużyna marzeń krakowskiego finału:
Dream team Final six 2016: Wallace, Mauricio (Brazylia), Simone Giannell (Włochy), Marko Ivović - wybrany w ogóle najlepszym zawodnikiem turnieju, Srećko Lisinać (Serbia), Jenia Grebennikov i Antoine Rouzier (Francja)
Trzecie miejsca zajęli Francuzi, którzy parę godzin wcześniej pokonali Włochy 3:0 ...
Drugie miejsce dla Brazylii ...
Triumfatorami Ligi Światowej w 2016 zostali Serbowie ...
Po odegraniu hymnu kapitan Serbów miał przyjemność odebrać trofeum po raz drugi :):
